Czasami warto się zatrzymać, by obejrzeć się do tyłu i pomyśleć „jak wiele osiągnąłem”.
I podelektować się tym stanem przez (krótszą lub dłuższą) chwilę. Jednak nie osiadając na laurach… ten stan jest wygodny, komfortowy i sprawia, że całkiem niespostrzeżenie możemy wrócić do starych nawyków. Dlatego idź dalej, łap wiatr w żagle i rozwijaj się
Tylko tak będziemy lepszą wersją samego siebie
JK