Przejdź do głównej zawartości

Human Machine vol.2


 Pokonałam samą siebie 

💪
Nie przeszłam zakładanych 50km tylko zeszłam po 25… 🚶🏼‍♀️
Czy mam poczucie porażki?
Wręcz przeciwnie: jestem dumna z siebie, że kolejny raz próbowałam. I choć w zeszłym roku poddałam się przed punktem kontrolnym
tak teraz zacisnęłam zęby i mimo bólu stóp i kręgosłupa pokonałam ten odcinek.
Jest to też lekcja pokory, która pokazuje, że nie byłam odpowiednio przygotowana.
I jest też satysfakcja: 25km poniżej 5h 😉
A przede wszystkim dziękuję organizatorom Human Machine - Pokonaj Samego Siebie za fantastyczny marsz gdzie nie ma zawiści, chorej rywalizacji, a uczestnicy są życzliwi i pomocni 🥰
Cudowni ludzie przyciągają więcej cudownych ludzi. Wśród Was mimo bólu i zmęczenia mordka śmieje się cały czas ☺️
Pozdrawiam i do zobaczenia za rok! 🙋‍♀️


JK