Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2021

Dbanie o siebie...

O właśnie! Co to jest dbanie o siebie? To nie tylko to, że kupię sobie nowy ciuszek, kosmetyk czy poleżę i poleniuchuję w wannie. Dbanie o siebie, w moim przekonaniu, to przede wszystkim kochanie i lubienie siebie. A co za tym idzie? Oczywiście spokój wewnętrzny, pozytywne myślenie i otaczanie się ludźmi, którzy chcą dla nas dobrze.  Zadbaj więc o siebie     JK

Zamień "udało mi się" na "zrobiłem to".

  S łowa mają wielką moc…   Jak często mówisz: „Udało mi się”? I np. udało mi się: - pomalować ścianę, - załatwić sprawę w urzędzie, - przeczytać książkę, - obejrzeć film, - pójść na spacer z przyjacielem - odbudować relację z rodzicem, dzieckiem, partnerem, kolegą… - przestać pić, ćpać, grać… - … (wpisz co chcesz) Serio? Udało Ci się, czy zrobiłeś to? Wykonałeś kilka jeśli nie kilkadziesiąt kroków by zrealizować coś co zamierzałeś. Dlaczego słowem „udało mi się” odbierasz sobie sprawczość? Dlaczego umniejszasz swoje dokonania? Dlaczego mówisz tak, jakbyś nie miał na to wpływu? Jakby to, co zrobiłeś było dziełem jakiegoś przypadku. Zmień „udało mi się” na „zrobiłem”. A więc: - Pomalowałem ścianę, - Załatwiłem sprawę w urzędzie, - Przeczytałem książkę, - Poszedłem na spacer z przyjacielem - Odbudowałem relację z rodzicem, dzieckiem, partnerem, kolegą… - Przestałem pić, ćpać, grać… …i zobacz jak wielu rzeczy dokonałeś  JK

Nie jesteś bezsilny wobec używek.

Pierwszy krok z Dwunastu Kroków Anonimowych Alkoholików mówi: „Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, że przestaliśmy kierować własnym życiem”. Znasz to, prawda? Ja sama, na Studium Terapii Uzależnień słyszałam wielokrotnie, że „jeśli pacjent nie uznał swojej bezsilności nie ma sensu iść dalej w terapii”. Ok, zakładam, że uznał tę bezsilność, że już się zarzeka, że „nigdy więcej”, że „alkohol wyrządził tyle zła…” to gdy powinie się noga to co wtedy? Trzeba zacząć od nowa pracę nad bezsilnością? Kręcić się w kółko? Znów wokół butelki (pełnej czy pustej - to już mało istotne)? Uznanie bezsilności wobec alkoholu kłóci mi się z braniem odpowiedzialności za swoje myślenie, działanie, całe życie. Wmawianie bezsilności zmniejsza poczucie sprawczości. Skoro jesteś bezsilny wobec alkoholu, nie kierujesz swoim życiem bo to alkohol nim kieruje - kierował kiedy piłeś i kieruje kiedy nawet przestałeś pić. Jak łatwo otwierasz sobie furtkę, do tego by powiedzieć „nie udało mi się” bo prze

Dla samej siebie to JA jestem najważniejsza.

  J A jestem najważniejsza dla siebie samej. Stawianie siebie na pierwszym miejscu nie jest egoizmem, jest po prostu dbaniem o siebie i swoje potrzeby. Zadbaj o swoje zdrowie. O to by robić to co lubisz. O to by spotykać się z ludźmi, którzy nie podcinają Ci skrzydeł. Zadbaj o swój wolny czas. O to by w Twojej głowie gościły pozytywne myśli. Zadbaj o to by być szczęśliwym. Warto o tym pamiętać, bo jeśli nie zadbasz o siebie nie będziesz też w stanie dać siebie innym. I tak, jestem dla siebie najważniejsza! A Ty dla siebie? JK