Wczorajszy dzień był pełen emocji W tygodniu padło hasło: „robimy spływ” - trasa Trzy Morgi - Barkowice. W ciągu godziny mieliśmy pełny skład. Dzień wcześniej obdzwanialiśmy się czy ze względu na warunki pogodowe nie zrezygnować. Jednak o 7 rano powitało nas piękne słoneczko i zdecydowaliśmy się zaryzykować obierając trasę z Kłudzic. Mimo, iż deszcz złapał nas w połowie trasy było warto. Choćby po to by poczuć, że dbamy o siebie nawzajem, by każdemu było ciepło. I jak ktoś żartobliwie zauważył, „gdyby nie deszcz, byłoby nudno” Wzruszającym momentem był koniec spływu, gdzie czekała na nas gorąca kawa, herbata i ciasteczka spontanicznie przygotowana przez znajomych, którzy na spływie niestety być nie mogli. Tradycją jest, że każdy spływ kończy się ogniskiem i tym razem nie było inaczej. . Były też tańce i co najważniejsze: rozmowy o życiu. Życie na trzeźwo może być piękne - tylko od nas to zależy… JK