Przejdź do głównej zawartości

Przekonania...


Kolejne szkolenie i kolejny raz złapałam się na kolejnym przekonaniu… Na „prawdzie” którą znam od lat i jej nie poddawałam pod wątpliwość. A jakżeby inaczej?

Zauważ jak wiele przekonań panuje wokół nas, a skoro jesteśmy w temacie uzależnień skupię się tylko na nim.

Na pierwszy ogień wrzucam przekonanie: alkoholizm jest chorobą zawinioną.
Jak często to słyszysz? Sam sobie jesteś winny: w końcu sięgając po alkohol czy inne używki możesz się od nich uzależnić.
Ale przyznaj szczerze, czy sięgając po kieliszek w ogóle myślałeś o tym, że będziesz
w tej grupie, która się uzależni? Nie! Alkoholizm jest chorobą niezawinioną.

Kolejne przekonanie: Alkoholik nie zasługuje na szacunek.
A dlaczego? Każdy człowiek zasługuje na szacunek, tym bardziej chory. I tym bardziej bolesne dla mnie jest to, kiedy słyszę od innych uzależnionych, którzy upodlają swoich kolegów od kieliszka mówiąc: „na szacunek trzeba zasłużyć”.
Pominę w tym wywodzie kolejne przekonanie, że każdy alkoholik to kłamca, manipulant, nierzadko sprawca przemocy….
A gdy taki zaczyna swoją drogę ku zmianie trzeba go zmusić by przyjął tożsamość alkoholika bo bez tego ani rusz, nie pójdzie dalej.
A jak mu nie wychodzi, tzn. że jeszcze „nie sięgnął dna”… Jakiego dna!? się pytam…

Alkoholiczki są gorsze od alkoholików - to przekonanie stworzyli chyba panowie nie lubiący kobiet… 
😉

Przekonanie, że wyjść z uzależnienia można tylko dzięki silnej woli, regularnym chodzeniu na samopomocowe grupy wsparcia, mitingi - to wystarczy by przez następne lata odcinać kupony od trzeźwego życia (i pamiętaj, nie pomiń żadnego spotkania bo uruchomi to chęć zapicia). Czy aby na pewno?
Co innego zakręcić butelkę i nadludzkim wysiłkiem trwać w abstynencji i jednocześnie ciągle tkwić w uzależnieniu,
a co innego dokonywać zmian i żyć pełnią życia.
Bo kto wymyślił, że alkoholikiem jest się całe życie…?

To tylko kilka przykładów przekonań, w których przez wiele lat sama tkwiłam. Wraz z rozwojem osobistym zaczęła przeszkadzać mi ich niespójność i przypisana do nich ideologia. Zdecydowanie bardziej przekonuje mnie wiedza terapeutyczna, fachowe publikacje i osobiste doświadczenia z osobami uzależnionymi.

A Ty?
Podzielisz się z jakimi przekonaniami w temacie uzależnień się spotkałeś?


JK