Przejdź do głównej zawartości

Nie KOP


Często mówię: "nie oceniaj!"
I słyszę: "ale jak to, przecież cały czas oceniamy?!."

Zacznę od tego, że faktycznie jesteśmy oceniani na każdym kroku: w domu, w sklepie, na ulicy... W każdym miejscu i w każdym momencie, w którym spotykamy drugiego człowieka. I choć sami nie lubimy gdy oceniają nas inni – sami oceniamy nieustannie:: gruby/chudy, brzydki/ładny, mądry/głupi, pracowity/leniwy itd... A jak łatwo przychodzi nam krytyka, normalnie jakbyśmy wszystkie rozumy pozjadali 
😉

No właśnie... co stoi za tym, że oceniasz innych krytycznie? Ktoś robi coś dobrze, stara się, żyje po swojemu - zawsze znajdujesz coś do czego można się (kolokwialnie mówiąc) "przyczepić". A już jak faktycznie źle zrobi to dobijasz: "a nie mówiłem?"

I jak to jest, że szybko przyklejasz innym łatki nie zastanawiając się nad tym co się kryje pod nią?
Ocenianie oszczędza czas (wkładasz innych do szufladek: "lubię kogoś" albo "nie lubię") ale też daje ujście Twojej frustracji. Paradoksalnie, wystawiając komuś ocenę bez chęci poznania tej osoby wystawiasz ocenę sobie. Tak, sobie! Bo krytykując innych mierzysz ich swoją miarą patrząc przez pryzmat własnego życia.
A tak naprawdę nie znasz historii tej osoby, co musiała przejść by dojść do punktu w którym właśnie się znajduje.

Kiedy mówię "nie oceniaj" mam na myśli: NIE KOP (nie krytykuj, nie oceniaj, nie potępiaj).

Włącz empatię.

Nie oceniaj! DOCENIAJ!


JK